[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ARKADIA POD ŁOWICZEM
słynny park sentymentalny
X
kłamanym zachwytem jako „czarodziejskie dzieło wróżki" i „baśń w obrazie".
Z
yła go w 1778 roku
lena Radziwiłowa,
ścicielka pobliskiego
, konkurująca na polu
s stycznego z twórczy-
nią rezydencji puławskiej, Izabelą
Czartoryską. Arkadia - mityczna
kraina szczęścia i sielskiej
prostoty - przybrała tutaj formę
fantazyjnego ogrodu z malowni-
czymi skupiskami drzew, rozle-
głymi łąkami i stawem z Wyspą
Uczuć.
Zgodnie z modą przełomu XVIII i XIX wieku ten staran-
nie ukształtowany krajobraz urozmaicały budowle nawiązują-
ce do sztuki antycznej i gotyckiej. Do najciekawszych należą:
Świątynia Diany z plafonem Jutrzenka pędzla Jana Piotra
Norblina oraz „starożytne" ruiny - Łuk Grecki i Akwedukt. Na
sztucznym wzgórzu z Jaskinią Sybilli wznosi się ceglany
Domek Gotycki, zwany tez Przybytkiem Nieszczęścia i
Melancholii. Stanowi on interesujący przykład architektury
preromantycznej. W ściany niektórych pawilonów księżna
Radziwiłowa poleciła wmurować blisko 200 fragmentów
oryginalnych nagrobków z różnych epok - od starożytności po
wiek XVIII. Są wśród nich bardzo cenne rzeźby renesansowe,
pochodzące m.in. z przebudowywanej w owym czasie kolegia-
ty w Łowiczu.
VIII-wieczni podróżnicy uważali Arkadię za jeden z najpiękniejszych ogrodów w Europie. Opisywali go z nie-
ałoż
He
wła
ieborowa
maku arty
N
BABIA GÓRA
królowa Beskidów
Babia Góra jest najwyższym pozatatrzańskim wzniesieniem w Polsce (najwyższy wierzchołek. Diablak
-1725 m n.p.m.). Ma to swoje odbicie w występowaniu pięter krajobrazowych. Oprócz roślinności tzw.
regla dolnego i górnego można tu zaobserwować piętro kosodrzewiny i łąk alpejskich, zwanych hala-
mi.
d niepamiętnych czasów uważano ją za siedzibę
przeróżnych upiorów i wiedźm. Podobno jedna z
nich, zwana Babą uniemożliwiała chętnym wejście
na szczyt. A ponieważ Babia Góra słynęła z licznych
wierzchołków, wielu śmiałków pragnęło je policzyć.
Niestety. Baba była nieustępliwa. Pewnego wieczoru,
ujrzawszy kilku wędrowców, którzy zmuszeni do noclegu
pod szczytem zasnęli wokół ogniska z głowami nakrytymi
kocami, rzekła głośno: „Przeszłam już dwanaście wierz-
chołków tej góry. a jeszcze czegoś tak dziwnego nie
widziałam". Po czym przerażona odeszła. Usłyszał to jeden
ze zdobywców, a rano cała grupa, zadowolona z przypad-
kowo zdobytej informacji, mogła wrócić do domów.Dziś
niewprawnych turystów mogą odstraszać jedynie strome
podejścia. Warto jednak zadać sobie trud, bo widoki
roztaczające się ze szczytu wynagradzają poświęcenie.
W celu ochrony przyrodniczych i krajobrazowych walorów
na stokach Babiej Góry utworzono Babiogórski Park
Narodowy, który jako pierwszy z naszych parków górskich
został umieszczony na liście światowych rezerwatów
biosfery UNESCO
Widok z najwyższego szczytu Beskidów
zadowoli nawet najbardziej wybrednych
turystów. Oprócz pięknej panoramy Be-
skidu Żywieckiego oraz masywu Pilska
wspaniale prezentują się Tatry.
O
BAGNA BIEBRZAŃSKIE
ptasi raj
Wczesną wiosną, kiedy topnieją śniegi, Biebrza zalewa obszar porównywalny z powierzchnią jeziora
Śniardwy. Z wody wystają jedynie nielicz
ne pagó
rki, kępy drzew, krzaków i wysokich trzcin.
B
Na bagnach biebrzańskich przetrwały II
wojnę światową ostatnie polskie łosie.
Dziś żyje ich tu kilkaset. Pozornie nie-
zgrabne, poruszają się z zadziwiającą
lekkością. Są też Świetnymi pływakami
- potrafią nawet nurkować.
iebrza to jedyna europejska rzeka, która w całym
swoim biegu zachowała naturalny charakter. Prze-
pływając przez stosunkowo płaski teren, rozlewa się
swobodnie na całą szerokość kotliny (ponad 20 km) i two-
rzy długi pas (160 km) dzikich mokradeł. Występują tutaj
bezcenne z przyrodniczego punktu widzenia rozległe tor-
fowiska, przy czym grubość warstwy obumarłych roślin,
wchłaniających wodę jak gąbka, sięga niekiedy nawet sze-
ściu metrów. Ten niemal niedostępny dla człowieka, rzadko
zaludniony obszar stanowi jedną z największych ostoi pta-
ków w Europie, chronioną międzynarodową konwencją
RAMSAR. Zaobserwowano tu przedstawicieli 263 gatun-
ków, czyli najwięcej w Polsce 185 z nich zakłada nad
Biebrzą gniazda i wychowuje młode. Są to głównie ptaki
wodno-błotne, w tym zagrożone wyginięciem, jak dublet,
batalion, kulik wielki, oraz drapieżne, m in. gadożer i orze-
łek włochaty. Wiosną i jesienią nad rozlewiskami pojawiają
się olbrzymie stada gęsi, kaczek, żurawi i batalionów, prze-
latujących z południa na północ i z powrotem. Bagna bie-
brzańskie, słynące przede wszystkim jako ptasi raj, to także
miejsce występowania wilków, łosi oraz bobrów, od któ-
rych pochodzi nazwa rzeki. W 1993 roku utworzono tutaj
największy w Polsce park narodowy - jego powierzchnia
wynosi prawie 600 km
2
.
BIAŁYSTOK
pałac Branickich
Rezydencja Branickich w Białymstoku uchodzi za jedno z najpiękniejszych barokowych założeń pała-
cowo-ogrodowych w Polsce. Niestety, wspaniałe wnętrza zostały całkowicie wypalone w lipcu 1944 r.
Zrekonstruowano tylko nieliczne elementy. Dziś mieści się tu Akademia Medyczna
czona dwupozio-
wym ogrodem za-
iano Wersalu Podla-
skiego. Rozbudowano ją dla Jana
Klemensa Branickiego (1689-
1771). który, zdaniem współcze-
snych, był „najrządniejszym w
Polsce magnatem". Odziedzi-
czywszy olbrzymi, lecz zadłużo-
ny majątek, energicznie zatrosz-
czył się o podniesienie jego ren-
towności, m.in. budując drogi i
usprawniając komunikację wod-
ną. Wkrótce po Narwi i Sanie
pływały dwie „flotylle", a Biały-
stok chlubił się murowaną zabu-
dową (obowiązkowo obsadzoną
drzewami) i czystymi ulicami. Po
pewnym czasie Branicki nie tylko pozbył się długów, ale
zaczął uzyskiwać kolosalne dochody, szacowane na milion
złotych rocznie. Pieniądze przeznaczył na powiększenie i
upiększenie swoich pałaców, przede wszystkim w Warsza-
wie i w Białymstoku. Ten ostatni był już przebudowany w
XVII wieku przez Tylmana z Gameren, lecz dopiero w la-
tach 1728-1760 stał się siedzibą godną wielkiego magnata.
Dodano m.in. drugie piętro zwieńczone tympanonem z her-
bem Branickich i figurą Herkulesa dźwigającego kulę ziem-
ską. W luksusowo urządzonych wnętrzach uwagę zwracała
reprezentacyjna klatka schodowa z kolumnami z czarnego
marmuru i rzeźbami atlantów. Za czasów Branickiego mie-
ścił się tu prywatny teatr i wspaniała biblioteka. U oświeco-
nego magnata często gościli, artyści, m.in. Franciszek Kar-
piński i pierwsza polska poetka, Elżbieta Druzbacka, autorka
panegirycznego poematu pt.
Raj białostocki każdemu otwar-
ty w zupełnej szczęśliwości, w doskonalej rozkoszy wszyst-
kich kontentujący, przez Adama stracony, przez Jana przy-
wrócony.
aje
oto
mo
służyła na m
M
statyczna rezydencja
[ Pobierz całość w formacie PDF ]