[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kraszewski Józef IgnacySyn JazdonaPowieć Historyczna z Czasów Bolesława Wstydliwego i Leszka Czarnego.Cykl Powieci Historycznych Obejmujšcych;Dzieje Polski.Częć dziesišta cyklu.Skanował i błędy poprawił: J. Podleny.Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza,Warszawa1969.Doktorowi W. EIGLOWI,WICEPREZYDENTOWI MIASTA KRAKOWA,na pamištkę z Nim odbytej podróży ofiarujeAutor.Drezno, Listopad, 1879.Przedsłowie Na marginesie Syna Jazdona l.Po wielu latach ponownie przeczytałem Syna Jazdona i w niniejszym przedsłowiu chciałbym się podzielić osobistymi refleksjami na temat tej ksišżki oraz nad życiem i działalnociš tytułowego bohatera w wietle nowych badań historyków.Ukończywszy pisanie powieci w roku 1879, zaznaczył Kraszewski na końcu, że tworzył jš na podstawie Długosza, aktu kapituły krakowskiej oraz ksišżki Aleksandra Przedzieckiego i biskupa Łętowskiego. Jeli idšc ladami tej autorskiej wskazówki, sięgniemy do Roczników Jana Długosza, stwierdzimy bardzo łatwo, jak wiernie nasz popularny, utalentowany i niezwykle płodny w swej twórczoci powieciopisarz szedł za wymienionymi przez niego ródłami.Przytoczymy dla przykładu bodaj parę urywków z dzieła Długosza, dotyczšcych biskupa Pawła z Przemankowa:Zdrożnych, ze stanem i powagš biskupa niegodnych dopuszczajšcy się nadużyć i poniewierajšcy swojš godnoć pasterskš, Paweł biskup krakowski, oddany był nade wszystko swawoli i rozpucie (mówiš, że mniszkę pewnš z klasztoru Skalskiego więtej Marii uprowadziwszy przemocš, wzišł jš do siebie na nałożnicę).Gwałtownik, nieznony dla swych poddanych i sšsiadów, monarsze swemu, Bolesławowi Wstydliwemu, księciu krakowskiemu i sandomierskiemu, i sšdom ksišżęcym okazywał się zuchwałym i opornym. Zajęty ustawicznie w lasach mylistwem, rzadko widziany w urzędzie i kociele, wywoływał przeciw sobie pomstę bożš i ludzkš. Tak szalonym łowów miał być miłonikiem, że niepomny na swš godnoć biskupiš, kiedy raz w obwodzie kieleckim polował, jednego z myliwych, który przez nieostrożnoć spłoszył zwierza, iż nie dobiegł sieci, w gniewnym uniesieniu przebił rohatynš, którš wówczas miał w ręku, nie wahajšc się dla zwierza zabić człowieka, odkupionego krwiš najwiętszš jednorodzonego Syna Bożego.W roku 1273 za jego sprawš wielu ze szlachty podnoszš rokosz i Władysława, księcia opolskiego, wzywajš do rzšdów, o czym dowiedziawszy się Bolesław Wstydliwy, wysyła wojsko i wszystek gmin rokoszan rozpędza, pozostałych ciga karami..."Porównujšc te ujemne zapisy Długoszowe z akcjš i bohaterami powieci, z biskupem, mniszkš Bietkš i ofiarš popędliwoci biskupa, Werchańcem, widzimy, jak cile Kraszewski szedł za tymi przewodnimi jego wštkami. Dotyczy to w równej mierze stosunku Kraszewskiego do ksišżki Aleksandra Przedzieckiego, wydanej w Warszawie w roku 1851, powięconej biskupowi Pawłowi z Przemankowa, w której Przedziecki przejmuje i podziela wszystkie poprzednie opinie negatywne Długosza i już w pierwszym zdaniu spiętrza na głowie bohatera dalsze ciężkie przewinienia:Znane sš z dziejów naszych zatargi Leszka Czarnego z Pawłem z Przemankowa, biskupem krakowskim, człowiekiem złych obyczajów, popędliwym i mciwym, który przez zwišzki swoje z rycerstwem krakowskim i sandomierskim, w obu księstwach, przeciw ksišżętom wichrzył i nie wahał się nawet w pomoc zemcie swojej, pogańskie szajki Jadwingów i Litwinów, do własnego kraju, na rze i łupy sprowadzać. Piętno hańby na niecnym kapłanie wycisnšł sprawiedliwy Długosz w historii swojej (sam kapłan i dygnitarz Kocioła). Za nim powtarzali Miechowita, Kromer i inni historycy zbrodnie biskupa krakowskiego i sšd o nich surowy, a Starowolski w Żywotach biskupów krakowskich przydał Jeszcze niektóre szczegóły nowe z Długoszowych Żywotów biskupich, dotšd w rękopimie ukrytych, pożyczone.Niecnym był jako człowiek i jako kapłan Paweł z Przemankowa. Jako pan krakowski, przedłużał tylko szereg potężnych i dumnych możnowładców, którzy zaczšwszy od Sieciecha i Skarbimira, a kończšc na Wincentym z Szamotuł, trzęli powagš ksišżęcš i uginali jš pod jarzmo baronów..."Przytacza nawet Przedziecki wiersz poety z wieku szesnastego, streszczajšcy wszystkie złe cechy biskupa Pawła: On w borach, nie w kociele miał upodobanie;Psy przekładał nad trzodę, lud twój, Chryste Panie.Cóż, na łowach zabity? Mniszka uwiedziona?Cóż księży strofujšcych wolnoć pohańbiona?Wszystko można, nie wszystko służy, a zbrodniarze,Bystrym okiem Bóg wszystko widzšcy ukarze. Nie można dziwić się, a tym mniej obarczać winš Kraszewskiego, że przestudiowawszy zapisy i uwagi swoich redniowiecznych poprzedników o biskupie Pawle, obficie z nich skorzystał i nakrelił ujemnš sylwetkę swego bohatera, owego" syna Jazdona", którego zaprezentował nam w powieci swojej już w roku 1241, podczas pierwszego najazdu Mongołów jako uczestnika bitwy pod Legnicš, posługujšc się swobodnie licencjš poetyckš, płynšcš z bujnej wyobrani.Bez wštpienia twórcza wyobrania kierowała też piórem autora, kiedy rozbudował bardzo obszernie nie tylko epicko, lecz i dramatycznie, z momentami tragicznymi, wštek o mniszce porwanej z klasztoru, chociaż u Długosza temat ten przytoczony został z zastrzeżeniem, że tylko niektórzy ludzie o tym mówili. Jako urodzony narrator Kraszewski wyzyskał umiejętnie ten motyw, wplatajšc go w dzieje i życie biskupa, jak i kilku osób z jego otoczenia.Długosz pisał w dwiecie lat po czasach biskupa Pawła, pozostawiajšcych mało dokumentów historycznych, przy czym wiele ujemnych gorszšcych faktów z życia jego następcy, osławionego biskupa Jana Muskaty, nieprzejednanego przeciwnika Łokietkowego, przypisywano niesłusznie i błędnie biskupowi Pawłowi z Przemankowa.Dodajmy na tym miejscu, że nawet nazwa wsi rodzinnej biskupa Pawła uległa w Rocznikach Jana Długosza znacznej deformacji. Wie owa leżšca nad Wisłš, niedaleko ujcia Nidzicy, w powiecie pińczowskim, wzdłuż traktu z Koszyc do Korczyna, zwie się dzi nie Przemanków, lecz Przemyków.wiadectwem wielkiego talentu Kraszewskiego jest fakt, że Paweł z Przemankowa wszedł w wiadomoć społeczeństwa naszego i pozostaje w niej w takiej postaci, w jakiej odmalował go swym barwnym piórem autor Syna Jazdona. Dał temu wyraz Paweł Jasienica, historyk z wykształcenia, publicysta z powołania, na ogół trafnie wyczuwajšcy psychikę i rolę naszych wybitnych postaci historycznych. W Polsce Piastów w roku 1960 okazał się niewolniczym echem Długosza:Za Wstydliwego do wielkiego znaczenia doszedł biskup krakowski Paweł z Przemankowa, ten sam, co brał udział w buntach możnowładztwa wieckiego, a raz sprowadził nawet najazd litewski na Lublin. ŤBiada tobie, Pawle! Lepiej by było, gdyby się nie narodził!* miał doń raz zawołać jaki tajemniczy głos. Biskup ten słynšł z rozpusty. Utrzymywał cały harem, porwał mniszkę z klasztoru w Skale i uczynił z niej nałożnicę. Nic dlań nie znaczyło przebić rohatynš człowieka, który spłoszył zwierza na łowach." 2. Wobec tak uporczywie utrzymujšcego się stereotypu o synu Jazdona", stworzonego w powieci Kraszewskiego, wydaje się rzeczš wskazanš i słusznš, aby zwrócić uwagę na badanie naszych mediewistów z kilkudziesięciu ostatnich lat, zajmujšcych się postaciš biskupa Pawła, przy czym przy szczegółowych badaniach zarzuty Długosza upadały jeden po drugim i sylwetka biskupa Pawła nabierała coraz nowego wyrazu, przede wszystkim w swoich szczegółach biograficznych.Zarzut o niemoralnoci, łšcznie z plotkš o porwaniu mniszki z klasztoru w Skale, udzie ksieniš była błogosławiona Salomeš, wydaje się nieprawdopodobny wobec dobrej opinii, jakš biskup Paweł cieszył się w kręgach hierarchii wieckiej i duchownej. Przed wyniesieniem go do godnoci biskupa był przez pewien czas kanclerzem Bolesława Wstydliwego, a zarówno ksišżę, jak i jego żona, Kinga, nie tolerowaliby w swym otoczeniu człowieka o złych obyczajach. Arcybiskup gnienieński, Jakub winka, biskup wrocławski, Tomasz Drugi, i kolejni legaci papiescy w Polsce pozostawali z nim w jak najlepszych stosunkach i przyjani, pełni wysokiego uznania dla zalet i działalnoci biskupa Pawła.Nie ulega wštpliwoci, że najwięcej odnonego materiału zebrał i najwnikliwiej wyinterpretował go chociaż może zbyt optymistycznie i pobłażliwie ksišdz Władysław Karasiewicz, piszšc obszernš rozprawę pt. Paweł z Przemankowa, biskup krakowski, 12663292, pomieszczonš w Naszej przeszłoci", Kraków 1959, tom 9.W wietle jego wywodów łatwiej okrelić jest stosunek biskupa Pawła wobec dwóch kolejnych ksišżšt władajšcych Krakowem, Bolesława Wstydliwego (12431279) i Leszka Czarnego (12791288).Zatarg biskupa z księciem Bolesławem Wstydliwym w latach 12711273 polegał na różnicy zdań obu stron co do sojuszu i pomocy zbrojnej dla Węgier i Czech. Ksišżę, mšż księżniczki węgierskiej, popierał brata żony, króla Stefana, przeciw królowi czeskiemu, Przemysłowi Drugiemu Ottokarowi. Biskup, podobnie jak niektórzy ksišżęta mazowieccy i lšscy, tacy jak Władysław opolski i Henryk Czwarty Probus wrocławski, stawali po stronie Ottokara w jego walce z Węgrami.Węgry i C...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]